Skąd wziąć pomysł na biznes?

Skąd wziąć pomysł na biznes?

Pytanie, które zadaje sobie każdy znudzony pracą etatową człowiek lub początkujący w karierze zawodowej uczeń, ale skupmy się na ,,etatowcach”. Niestety u każdego nadchodzi czas wypalenia zawodowego, poczucia że nie do końca robimy to co lubimy. Co gorsza niechęć do obecnego zajęcia, a co najgorsze nienawiść. Nie ma nic gorszego niż codzienne wstawanie do pracy z tzw. ,,bólem dupy”. Ja miałam okazję pracować sezonowo, na etacie, na zleceniówkach, raczkować biznesowo już ładne parę lat temu, ale to nie był odpowiedni czas, ani pomysł, a raczej może pomysł był dobry, ale budżet zbyt niski, a wiedza zbyt mała. Przez te wszystkie lata moich prób i błędów doszłam do jednego zasadniczego wniosku: jeśli łapiesz doła z powodu tego że musisz wstać do pracy to ją zmień, bo się zamęczysz.

Miałam taką sytuację i zapewne większość z Was borykała się z tym lub obecnie się z tym zmaga. Nie ma co się zastanawiać! ZMIENIAĆ i walczyć o siebie. Nie ma nic gorszego niż poświęcanie swojego życia i zdrowia pracy, która nas wyniszcza zewnętrznie i wewnętrznie. Na prawdę nie warto!

Obecnie każdy marzy o posiadaniu własnej firmy, o zakładaniu działalności gospodarczej. Tylko niestety na marzeniach się kończy, bo większość nie ma pomysłu. Na różnych grupach biznesowych widziałam już wątki ,,jak wymyślić swój biznes, chce mieć swój biznes, ale nie wiem czym mogłabym/mógłbym się zajmować…”. To nie jest dobra droga.

DOJRZYJ I MIEJ POMYSŁ NA SIEBIE!

Pomysł na biznes, a pomysł na siebie to są dwie całkowicie niezależne sprawy. Jeśli sam jeszcze nie wiesz kim chcesz być w życiu, co robić, jak chcesz by wyglądało Twoje życie to pomysł na biznes się nie pojawi. Trzeba choć trochę mieć wizualizację tego jak chcesz by wyglądało Twoje otoczenie, jakim chcesz być człowiekiem za kilka lat i jakie masz cele, marzenia, bo jeśli masz te kilka elementów to i łatwiej będzie Ci odnaleźć swoją drogę biznesową. Niestety jeśli Twoja samoświadomość kuleje to i biznesu z tego nie będzie. Zorganizuj i zaprojektuj siebie, a później zabierz się za biznes i zarabianie pieniędzy. Bez tego będzie bardzo ciężko ruszyć naprzód.

SZUKAJ INSPIRACJI!

Poszukiwania inspiracji to jest drugi podpunkt najważniejszy w całym procesie odnalezienia pomysłu na swój biznes. Jest tak wiele informacji w internecie, książek, materiałów, filmów, szkoleń, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Kiedyś wyczytałam, że rok ma 365 dni jeśli każdego tygodnia spróbowalibyśmy czegoś nowego, albo zainteresowali się czymś nowym i spróbowali zgłębić temat to mielibyśmy okazję poczuć oddziaływanie 52 inspiracji. Tyle nowych tematów, zajęć tliłoby się w naszej głowie. Wyobrażasz to sobie? Spróbuj! Twoją inspiracją mogą być również ludzie, który się zajmują czymś co już Ciebie zainteresowało. Dotrzyj do nich, obserwuj, naśladuj aż odnajdziesz swój kierunek. Nie mówię o kopiowaniu pomysłów na biznes, ale warto podglądać tych, który osiągnęli już sukces, może i podobny odniesiesz właśnie Ty. Pójście utartą ścieżką wcale nie powinno być powodem do wstydu. Pamiętaj o tym!

PRZESTAŃ ŻYĆ W PRZEŚWIADCZENIU, ŻE NIE MASZ CZASU!

Wielu ludzi twierdzi, że ma za mało czasu by odnaleźć swoją drogę. To największa bzdura jaką kiedykolwiek słyszałam. Obecnie żyjemy tak szybko, że ciągle każdy z nas mówi, że nie ma czasu, albo że doba jest zbyt krótka. Sama tak mówię, ale nie rozpaczam nad tym, bo staram się tak upakować sobie cały dzień w zajęcia, że moja praca jest efektywna, a dzień przyjemnie spędzony. Wszystko zależy od naszej motywacji. Jeśli będziemy na prawdę głęboko czegoś pragnęli to na pewno się nam uda, ale trzeba włożyć w to trochę wysiłku. Jak to mówią żeby wyciągnąć trzeba wsadzić, a żeby wygrać na loterii trzeba kupić los! Zacznij od 15 minut dziennie rozmyślania nad swoim pomysłem, nad realizacją, nad tym czy to przyniesie Ci radość, zysk i stabilizację, czy faktycznie jest to właśnie to co chcesz robić. Analizuj i programuj swoją głowę na to jak chcesz by wyglądało Twoje życie, a pomysł się w końcu pojawi.

ZASTANÓW SIĘ W CZYM JESTEŚ DOBRY!

To jest droga, którą po części ja poszłam. Życie zrobiło mi psikusa i zamiast zostać drugą dr Ireną Eris po studiach Technologii Chemicznej na Politechnice Wrocławskiej zostałam właścicielką agencji hostess, hostów, modelek i modeli. Studia rzucone, a pomysł wziął się z przypadku. Zaczęłam hostessować we Wrocławiu podczas studiowania i jakoś wszystko samo się potoczyło, że od hostessy, po koordynatorkę, aż w końcu po samodzielny biznes. Skupiłam się na tym w czym jestem dobra, a przy okazji co sprawiało mi radość. Sama nigdy w życiu bym nie wpadła na taki pomysł. Gdyby parę lat wstecz ktoś zapytał mnie jaki mam pomysł na biznes to nie odpowiedziałabym agencja hostess czy modelek, ale właśnie własna marka kosmetyczna. Kto wie może i kiedyś będę miała własną markę, ale dr Ireną Eris na pewno już nie zostanę 🙂

ZEJDŻ NA ZIEMIĘ I PRZESTAŃ BUJAĆ W OBŁOKACH!

Własny biznes to ciężka harówka 24/7. To nie jest tak, że wybije godzina 17:00…ooo jestem po pracy pora na odpoczynek. Zapomnij. Nawet jeśli nie będziesz aktualnie zajmował się sprawami firmy ciągle będziesz się zastanawiać jak zarobić jeszcze więcej, jak usprawnić swój biznes, bardziej wypromować, co dodać, co odjąć, jak dotrzeć do klientów, jakie ceny dać, kogo zatrudnić itd., itp. Wierz mi jest tego ogrom, a jeśli już chcesz się zdecydować na samodzielność bez etatu to licz się z tym, że w pracy będziesz all time, a nie tylko w wyznaczonych godzinach. Wiele osób jest w szoku, że jest tak, a nie inaczej. Ludziom się wydaje, że ktoś kto ma biznes sam decyduje kiedy robi sobie przerwę, o której wstaje i jak wygląda jego dzień. Mogę Ci tylko powiedzieć, że tylko po części tak to wygląda.

Ja przykładowo wstaję często wcześniej niż kiedyś, a kładę się też dużo później, w ciągu dnia mam naprawdę niewiele czasu na obowiązki np. domowe. Co z tego, że jestem prawie cały dzień w domu i tak nie jest to widoczne w zakresie sprzątania czy gotowania, bo ja cały ten czas ,,co siedzę w domu” tak naprawdę ciężko pracuję, co jest poniektórym ciężko pojąć. Kolejna sprawa to zarobki, jeśli ciągniesz etat i biznes to masz trochę łatwiej. Ja przez ponad 1,5 roku tak funkcjonowałam nim zdecydowałam się na całkowitą samodzielność. Stała gaża i tak będzie na koncie tego 1-go, czy 10-tego to daje mocne poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Jak jesteś sam dla siebie to nigdy nie wiesz ile tak naprawdę zarobisz, a jedyne co wiesz to to ile musi wpłynąć pieniędzy na Twoje konto by przeżyć kolejny nadchodzący miesiąc. Wiele osób, które miało swoje biznesy z nich zrezygnowało i wróciło na etat. Niestety nie potrafiło żyć pod ciągłą presją, czy będzie miało za co żyć w kolejnym miesiącu.

NIE PODDAWAJ SIĘ!

To nie jest tak, że wszystko jest takie czarne, zwłaszcza po przeczytaniu powyższego akapitu pewnie trochę gorące emocje opadły. Daj sobie czas, a przede wszystkim miej wiarę w siebie, bo to ona jest Twoją siłą napędową do działania. Nie rezygnuj, kiedy Twój pierwszy pomysł po przeanalizowaniu okaże się nierentowny, niedobry, czy mało atrakcyjny. Szukaj dalej, aż znajdziesz swoją drogę. Ja kibicuję całą sobą Tobie i Twoim pomysłom, bo nie ma tak naprawdę złych pomysłów są tylko te nieprzemyślane i nie dopracowane.

 

Skomentuj wpis

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.

2 komentarze do “Skąd wziąć pomysł na biznes?”