Strasznie się cieszę, że mogę w końcu zacząć Wam dodawać zdjęcia ze stylizacjami z Dominikany. Chwilę czasu mi zajęło ogarnięcie się po powrocie. Samo wybranie zdjęć to nie lada wyzwanie, bo mam ich ponad 2 tysiące w sumie, więc przygotowanie materiału, wybranie zdjęć i opanowanie tego pochłania ogrom czasu. Na szczęście już tylko do przodu.
Na pierwszy rzut idzie moja ulubiona stylizacja z Dominikany, w której czułam się bardzo dobrze. Nigdy nie przepadałam za sobą w klimatach pin-up. Na szczęście przekonałam się do czerwonego koloru, a bandany i chusty na głowie towarzyszyły mi przez cały wyjazd. Mam nadzieję, że spodoba Wam się takie zestawienie hiszpanki z jeansowymi spodenkami i szpileczkami z lekką falbanką. Moim zdaniem całą robotę i tak robią retro okulary, które dorwałam na chwilę przed wyjazdem i bandanka.
Zdecydowanie od tej pory będę stawiała na czerwień i może warto zacząć eksperymentować z zestawami, które nie są takie oczywiste.
Jak Wam się podobam jako dominikańska pin-up girl?
Bluzka: Selfieroom
Spodenki: Missdenim
Buty: Deezee
Chusta: Stradivarius
Okulary: Reserved